coś
pomyślałam
że coś się stało
coś się zmieniło
coś zakłuło
zaczęło rosnąć
kiełkowało
coraz bardziej widoczne
nie dało się zepchnąć
dojrzewało
było coraz większe
już nie do zignorowania
uznałam
że trzeba to przyjąć
coś z tym zrobić
nawet chciałam się tym podzielić
z nią z nim albo z tobą
i w porę sobie przypomniałam
że przecież tak nie można
coś schowało się
skurczyło z powrotem
teraz już nie chce wychodzić
bo wie że wszystko będzie dobrze
2439 wyświetleń
25 tekstów
1 obserwujący
Dodaj odpowiedź