Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pomiędzy czterema światami

Jerrowy

Pomiędzy 4 światami

Pomiędzy czterema światami dryfujący osiemnastolatek

z coraz wiekszymi urazami rzadne światy oprocz jednego
nierozumieją go on chce uciec jak najdalej do tego
w którym życie pieknie się toczy jak dawno temu uciśniety kamień
proroczy tak patrząc sercem na kobiete swą tą jedyną ucieka
biegnie przez deszcz kałuże wszystkich chwil wspomień
jak najdalej wie że przy swej ukochanej może uciec z 2 światów
a 1 jeden zatopić w żalu to ona jest jego ostatnią deską ratunku
wie ze stąpa na krawędzi gdy ten jego najpiekniejszy świat okarze
sie pomyłką już nic nigdy niebedzie normalne a w nim cos umrze
i zostanie w psychice na stałe .... na barach wciąż trzy światy
Pierwszy jego który dopada go tak szybko narkomania i uzależnienia
Blokowe zwierzenia te same dążenia świat bez skrupółow w ktorym niema miejsca
dla słabych wszystko wokól pieniędzy pozycji układów melanżach nowych branżach awanturach i łatwych maniurach
on na tego dość chce dnia nastepnego rozmawia z tymi ludzmi na normalu nic niezarobisz
chłopie tu trzeba kminić byś nieprzewalił sie zaszybko w grobie ! weż pójdz na lewo nie kieruj sie prawem
bo to wszystko jest jakieś chore ! i tak dzień za dniem wchłaniał w ten świat który dopadł go od młodzięczych lat
libacje sensacje problemy riki tiki pierwsze przyjęte w płuco narkotyki spadał coraz głebiej i głebiej ejj krzyczał
ratunku mejdejj wkońcu brakło pieniążkow pożyczki zaczął sięgać dna pierwsze rysy na psychice przegrane bitwy
w szkole jacyś ludzie byli dziwni nic nigdy niebyło normalne z czasem drugi świat odezwał sie w nim
ze to własnie z z nim jest coś nie tak ten jego drugi świat bogate dzieći nauki wyrytego z książek sukcesu?
nieznającego przygód chłodu głodu bólu ej chłopaku ale żeś tempak ! mało inteligentny bo z matematyką
masz problemy bo mądrość dla nich to przesiąkniety błedem naukowy aksamit! mają oczy lecz niewidzą
mają uszy lecz niesłyszą
ten zwkły chłopak z czasem zobaczył ze te dwa światy to odmienne jego klimaty
ale do ktoregoś musiał pasować niejest przecież kosmią Rany Psychiczne wkońcu się zagłebiały
Brak Miłosci zrozumienia przez wszystkie jego światy wkońcu jego życie zamieniło sie w jedną
wielką schize chodzącą blądzącą coraz bardziej zioło palącą ale nadal życie kochającą!
i wkońcu z dwójki światów powstał jego trzeci paranoja lekka schizofreniaa
jej koledzy to przejmowanie sie całym światem lęki strach wrzody na rzołądku
nerwobóle brak skupienia ciągłe zmęczenie wewnętrzne samookaleczeniaa ciągłe
myślenie o przyszłośći chęci zwyciężenia pozwalają żyć dalej i wkońcu jego czwarty
najpiękniejszy świat jego ukochana niczym od Boga w jego życie jak deska ratunkowa zesłana tylko ona go rozumie wysłuchuje daje miłość
nadzieje wiare w PIekne dni w szczęście gdy zamieszkają razem pokonanie własnych słabośći
przykrości kazdych osiedlowych zdarzeń każdej złej chwili spełnienie i wreszcie ludzkie uwolnienie ucieczka do najpiekniejszego świata zwaną Miłość
nadal trwaa to on przy niej odycha czuje ukojenie nadal walczyy ! NAWET GDZY PRZYCHODZI WCIĄŻ NA TARCZY
ucieczka od trzech światów zwanych przez niego katów ale czy da sie w pełni z nich w pełni uciec?
ii teraz wie niemoże dać tym katą świata sie w sidła złapać .... http://www.youtube.com/watch?v=IJ-Rxbm9r48

738 wyświetleń
11 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!