Wyprawa.
Polną dróżką jeżyk drepce,
Idąc się wykąpać w rzeczce,
"Uf, co za upał dzisiaj mamy"
Westchnął jeżyk potem zlany.
Ledwie stąpa, kroku daje,
To przysiada, to znów wstaje,
A do rzeczki drogi tyle,
Będzie chyba ze trzy mile.
"Oj nie dla mnie ta wyprawa,
Lecz iść trzeba. Trudna rada
Warto jednak tyle stąpać,
Aby w rzeczce się wykąpać"
Wyczerpany tą wędrówką,
Pogawędkę uciął z mrówką,
Gdy odsapnął i odpoczął,
W drogę ruszył znów ochoczo.
Minął lasek, dwa pagórki,
Domek liska i wiewiórki,
A gdy ujrzał ją z daleka,
Krzyknął: "Rzeka, rzeka!"
A nad rzeką śmiech i gwar,
Chociaż upał jest i skwar,
Są tu żółwie i bociany,
Chyba las się zebrał cały.
Biegnie,pędzi co sił do wody,
Wykąpać się dla ochłody,
I zmęczenia już nie czuje,
Hyc, i już nurkuje.
I choć trudna była droga,
Niezła była to przygoda,
Bo dla niego ta wyprawa,
Tak naprawdę to zabawa.
Dodaj odpowiedź 7 March 2012, 21:29
0 Medal dla..." jeżyka" za wyzwanie i...wytrwałość :):) bo po co on cały las na nóżkach do tej " rzeki " przemierzył, skoro jemu kropla ...rosy na trawie...wystarczy na poranne....śniadanie? :):):):)
Pisz Piotrze... dalej takie ...bajeczki z podtekstem.... zapewne podobają się nie tylko mnie :)
pozdrawiam
J.Odpowiedź 7 March 2012, 18:38
0 Bardzo fajne, przyjemnie się czyta - jedyne ale, to po przecinku i kropce rób odstęp ;)
Odpowiedź