pokochałam cię marcowo i wiosennie pośród fiołków spisywałam pierwszy sonet z rozmarzeniem i nadzieją na wzajemność razem z tobą chciałam w stronę szczęścia pobiec
powiedziałeś że to tylko fascynacja że mi przejdzie zanim przyjdą pierwsze śniegi i zakocham się w kimś innym tak na zabój a do ciebie będę wracać we wspomnieniach
to już piąta wiosna znowu kwitną fiołki spójrz mi w oczy uwierz wreszcie w szczerość uczuć przytul mocno daj się porwać namiętności tylko z tobą chcę codziennie czekać jutra