Pogonili Kicię bo po stole biegała nakrzyczeli bo masełko wyjadała babcia palcem pogroziła bo Kicia szynkę zrzuciła i w kąciku na dywanie pazurkowe słychać było skrobanie. Oj, oj, nazbierało się dzisiaj psot bo Kicia to jeszcze mały kot. Tak się kocię rozbawiło że na lampę aż wskoczyło i bujało się, bujało aż żyrandol wnet urwało! Tego już za dużo było to się babcia rozzłościła i w Kicię ścierką rzuciła poszła Kicia na poduszkę ale już nadstawia uszka wciąż ciekawa tego świata zaraz nowe figle spłata ;-)
Dziękuję:)...nowy nabytek mojego durnego serducha, małe, czarne i samotne to zabrałam do domu...teraz muszę wszystko chronić przed kochanym czarnuszkiem:)))...bo czarne toto i skoczne:) Pozdrawiam również, Aniu