W bezgwiezdne niebo zapatrzeć się jest bardzo niebezpiecznie, gdyż można nie dostrzec, gdy nadejdzie szczęście. Chciałbym pisać wiersze bogate w nadzieję, by ów nadzieja była słowem centralnym, ale natchnienie dyktuje co innego, a może i umiejętności brak :) Mi zaś potrzeba było chwili odpoczynku na naszej ławeczce, jak dobrze, że o niej wspomniałaś :)) Dziękuję bardziej :)
piszesz tak przejmująco, że można się poddać tej niewymownej tęsknocie, i można zapatrzeć się w to bezgwiezdne niebo, gdyby nie to, że... każde twoje słowo przeczy dwóm ostatnim wersom, i tu zapalają się iskierki nadziei, jak lampiony świetlików nad rzeką, gdzie wciąż czeka nasza ławeczka;) potrzeba mi było takiego spaceru, żeby odetchnąć od codzienności dziękuję:)