Poezjo jesteś głosem wprost z serca. Miłość Twoje słowa maluje a tęsknota układa I czasem się zdarza że bólem i smutkiem Swe zdania przeplatasz.
Jesteś drogą do krainy niepoznanej Prostą i czystą księżycowym światłem pokrytą A niekiedy wyboistą i krętą Przez ciemność pochłoniętą
Jesteś bliskością i dalą oceanu potężną falą. Krzykiem cierpiących o nadzieję proszących. Światełkiem w oddali. Taktem i rytmem niepojętej przestrzeni.
Jesteś zapachem codzienności Pokarmem dla łaknących twojej wrażliwości Skarbem w kopalni wyobraźni Sekretem niepojętej świadomości.