Pod stos zatartych wzruszeń
Ukryję gorzkie chwile
Na rok, na dwa, na tyle
Aby więzić motyle
W cieniu wyobrażeń
Przenikną wszelkie marzenia
Jedna tylko sekunda
I pozbędę się wspomnienia
Na dnie wątpliwości
Tylko wspólne Słońce widnieje
Tam skąpią się fale smutku
Choć dzień nadal istnieje