Szara godzina
pod powiekami snuje się światłowodem
mglista miast bezsenność
płacze list niedoczytany
niesiony oddechem nocy
pustymi ulicami
potykamy się wciąż spojrzeniem
o naszych dłoni niepewność
gubimy tuż za rogiem
na pustych słów targowisku
by później na skraju ramion
szukać wszystkimi zmysłami
Dodaj odpowiedź 27 October 2012, 18:11
0 Miło Cię tu widzieć Piotrek, bez Ciebie szarość jest po prostu bura;)
Aga, miło jest się odnaleźć wśród ciepłych słów od takich utalentowanych ludzi jak Ty i Piotrek.;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Odpowiedź 25 October 2012, 19:39
0 Powiało zapatrzeniem. Fajne, Ostatnio miałem pod górkę z cytatami, ale dziś działają.
Odpowiedź 23 October 2012, 21:12
0 Cieszę się, że zechcieliście zajrzeć, przeczytać, a nawet pozostawić coś od siebie, dziękuję serdecznie Każdemu z osobna;)
Odpowiedź 21 October 2012, 17:59
0 Niepewność potyka się o nas
zarysami szarości dnia
i odległością dłoni
które wołająPięknie inspirujący wiersz Madziu :)
Odpowiedź 21 October 2012, 17:46
0 Dariuszu, znane nam wszystkim miejsce;) Pozdrawiam:)
Arturo, podobnie jak Twój komentarz, niepoprawnie przyjemny;)
Odpowiedź