Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dokąd To?

Poczekaj
dokąd idziesz?

Ja wiem
słońce pali okrutnie
deszcz zamiast chłodzić
mrozi
wicher wywiewa myśli z głowy
cisza zamiast koić
- trwoży.

Poczekaj
wejdźmy znów na szczytów szczęścia górę
złap mnie za rękę i chodź
a spadając wrzaśnij
że wrócisz

Do wody jeziornej
tak cudownie słodkiej trafisz

I popłyń
by na dnie nie osiąść

Przecież potrafisz.

81 752 wyświetlenia
826 tekstów
102 obserwujących
  • scorpion

    16 September 2013, 15:35

    Jak dla mnie wiersz jest monologiem. Druga strona tylko słucha. Słońce, które miało umilać dzień, staje się uprzykrzające je, deszcz nie chłodzi, lecz czujesz się przez niego zimną- to przykład, jak najlepsze i najpiękniejsze zjawiska potrafią być okrutnie przykre i niemiłe, gdy jest nam źle. Cisza, w której powinniśmy się odprężać, doskwiera nam ze względu na samotność i aż chciałoby się hałasu... Który także by przeszkadzał. Podmiot liryczny woła osobę i chce jej pomóc. Razem osiągną szczęście, ale przestrzega, że [...]

    od onejka
  • onejka

    13 September 2013, 08:58

    Zatrzymuje