Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kawa

Płaczę nad rozlanym mlekiem.
Miało być do kawy, kawa miała być lekiem.
Miała choć troche mnie rozbudzić.
Chęć zostania w łóżku stanowczo ostudzić.

Płaczę, lecz kawę trzeba postawić na ławie.
Uporać się z myślami, którymi się już dławie.
Wstać i wyjść, kierować się na przód.
Udawać, że bólu nie ma, że zamiast serca jest lód.

Pije już kolejną kawę, wykończona udawaniem.
Gorzka..Nie zaprzątam sobie głowy cukru szukaniem.
I tak już ostatnia.. Zaraz wracam do pustego mieszkania.
Zaraz będę już w łóżku..Gotowa do płakania.

26 525 wyświetleń
322 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!