piszą wiersze o kamienicach zza rogu myśli i nieopodal pogarbionych tęsknotach. wiesz. tak trudno nadać ogólnospołeczny przekaz
pospiesznie ułożonym słowom. nie bywam wyjątkiem od reguł. tamte wzmianki o strugach deszczu i mokrym papierze, kalekie zdania
i niedookreślone kontury przypominające czarne punkty na drodze życia. wmawiam sobie że nie dotyczyły mnie. dziś nie pada, a za rogiem umierają kolejne wiersze.