Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jedyna taka...

S4ncrum

S4ncrum

Pewnego razu spojrzałem w niebo, ujrzałem gwiazdę
Była inna niż wszystkie, nie była większa, nie mieniła się innymi kolorami
Ale jej widok wprawiał mnie w osłupienie, nie potrafiiłem tego nazwac
Każdego ranka, liczyłem, że znów ją ujrzę i wciąż widziałem
Z każdym dniem zdawała się byc coraz to większa, coraz to bardziej mnie intrygowała
Wydała się nieodłączną częścią życia, mijały miesiące, lata
Czasami do niej mówiłem, nie wiem czemu , nie wiem po co
Czułem, że w jakiś dziwny sposób ona słyszy i czuję

Nie tak dawnej nocy stała się ogromna
Jej blask mnie już nie intrygował, ale onieśmielał
Powoli zdawałem sobie sprawę z tego, że ona spada, ona leci tu do mnie !
Chce mnie wysluchac i emanowac jeszcze więcej energii
Którą mi ofiarowywała, z biegiem czasu pojawiły się pytania:
A co jeżeli pewnego razu nie będe wiedział co powiedziec, czy ona zgaśnie?
Czy może zamiast obok mnie ona spadnie na mnie ?

Nie mogłem życ w niepewności, wyznalem jej moję wątpliwośc
Powiedziałem:
Nie mogę życ już w niepewności !
Nie odpowiedziała, nie miałem żalu wiedziałem, że drugiego dnia błyśnie
Nie da mi powodu do żalu, ale tak się nie stało
Jej już nie było, znikła
Czy ja żyłem marzeniami ?
Czy to co widziałem było prawdziwe ?
Aby na pewno postąpiłem właściwie ?
Miałem czekac aż spadnie obok, czy może mnie zabiję ?!
Każdego dnia próbuję ja slokalizowac, szukam i szukam, lecz na próżno przepadła
Wciąż nadzieją żyję, że znów ją ujrzę,że będziemy szczęśliwi
Czekam na nią i na jej blask, bez którego już nie jestem taki sam.

766 wyświetleń
14 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!