Menu
Gildia Pióra na Patronite

Śmierć silniejsza

Pewnego razu, gdy siedziałem
na kamienieniu w tajemniczej dolinie,
myślałem o pięknej mej dziewczynie.
Gdy tak o niej myślałem,
nagle się wyśmiałem.

Mówiąc do siebie tak:
Pokochując ją tyle obiecałem, a ona
słysząc to, pokochała bez granic mnie.

Wtem oprzytomniałem, że
jej już przy mnie nie ma,
a ja sam stary leżę w łóżku schorowany.
Leżąc jestem między życiem a śmiercią,
gdzie śmierć silniejsza,
gdyż ciebie już przy mnie nie ma.

1219 wyświetleń
11 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!