codzienność
pełznę w ściekach
codzienności brudu
zamknięty w kanałach
ludzkiej obłudy
szukam
czystej słów wody
gestu bez interesu
szczerości uśmiechu
dotyku ludzkiego nie zombie
powietrza
o zapachu kwiatów
nie przesiąkniętego zgnilizną
oszustwa w perfum ubranego
piękny kostium zdrady
szumu
drzew pieśni miłosnej
za nic mającej bogactwo i sławę
dotykiem dłoni się karmiącej
bez słów się obywającej
Autor
159 516 wyświetleń
1079 tekstów
54 obserwujących
Dodaj odpowiedź