Pełnia księżyca oświetliła jej twarz, gdy jego cień zakrył nagie ciało, leżąc na atłasowej pościeli ta kobieca rozkosz wisiała w powietrzu, po ogromnej dawce namiętności i erotyzmu, wtuliła się w jego ramiona wyczuwając to bezpieczeństwo o jakim marzyła, to nie potrzebujące potwierdzenia uczucie, tak żywo w ich sercach się pali, a w głowach mnoży, jakże to pięknie zasmakować miłość w jej najczystszej postaci…