parkuję mój pomarańczowo-rdzawy samochód pod niebieskim napisem dzień był długi
jeszcze tylko kilka kroków
droga nie dawała zbyt wiele wytchnienia lecz pokazała mi wszystko ludzi, ich radości, rozpacz i cierpienie obrazy schowane pod grubą warstwą kurzu
jeszcze tylko kilka kroków za sobą zostawię bagaże
dziś czarna kula przyciągała bardziej coraz węższymi zbliżałem się do niej spiralami wiało chłodem a rzeka podmywała brzegi wspomnień wreszcie zmęczenie kazało mi się zatrzymać
ostatnie metry pokonam sam zanim zamknę za sobą drzwi zapalę lampkę i zamknę notes wygodnie się położę
jeszcze trochę odpocznę nim zgaśnie dzień nim skończy się zaćmienie nim odejdzie słońce