nie koniec

papieros cicho tli się w dłoni
w głowie wiele niepoukładanych myśli
i ona patrząca w ciemne niebo
nie umiejąca poskładać tego
co się rozpadło
chciałaby pójść naprzód
w stronę słońca
ale wciąż tkwi w miejscu
w tym samym w którym ją zostawił
kiedy bez słowa pożegnania
bez żadnego wyjaśnienia
odwrócił się i odszedł
do swojego życia
przecież to nie musi być koniec
przecież mogli inaczej to ułożyć
to nie koniec
kartka nie została zapisana do końca
jeszcze jest czas
jest szansa
jest nadzieja