Panie Wszechmocny, Panie Wspaniały. Chwalę Twoje imię, choć ledwo żyje, umieram. W Tobie i tylko w Tobie, swe nadzieje zbieram. Królu jestem człowiek młody, zbyt niestały
Piszę Panie do Ciebie, bo mówić nie mam odwagi. Piszę z goryczą i żalem na mej myśli. Wiem, że możesz, lecz chyba nie chcesz jej oczyścić. Stoję przed Tobą Panie, odkryty, nagi.
Panie Pomóż mi, już nie daję rady. Wokół tylu ludzi, wszyscy ranią się nawzajem. A patrzeć na ból nie było nigdy dobrym zwyczajem. Pomóż im Panie, ocal od zniszczenia, zagłady.
Nie daje rady mój Panie. Żyję, jednak zabierz mnie, przeżyłem, patrzę na ich błędy. Panie zabierz mnie stąd, nie chcę patrzeć na ich śmiertelne zapędy. Oni umierają szybciej niż ja, Panie.