Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nekrologi czasu

Pamiętam z dzieciństwa
cmentarnych lip kwiaty
których nikt nie chciał
zaparzyć na zimę

Ludzie wiedzieli że te drzewa
korzeniami
spijają ostatnie tchnienie pochowanych ludzi
wiedzieli że to święci
na języku błękitnego nieba
próbują wypchnąć zajady

Ten poniemiecki cmentarz
otoczony był wielkim murem
z mchem delikatnym
jak mgliste wspomnienia.

127 931 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • giulietka

    7 March 2017, 08:06

    Pod zasłoną mgieł, w cieniu lip, kryje się prawda o naszym płytkim patrzeniu.
    Bardzo inny ten wiersz, a jednak nadal taki Twój, Piotrze.

  • Papużka

    6 March 2017, 23:19

    "...wiedzieli że te drzewa
    korzeniami
    spijają ostatnie tchnienie pochowanych ludzi(...)"

    wow niebanalne strofy...