Pamiętam to dobrze Bolało mnie wszystko Była zima Padały deszcze ,lekko przymarźnięta ziemia W sercu trucizna Był styczeń przyszła burza Nie czułem się sobą wcale Nie potrafię żyć z kobietami Wszystko co miałem każdej dać to niespełnione obietnice Z perspektywy czasu do żadnej nic nie czułem Kłopoty z rodziną ,matka znać mnie nie chcę Próbowałem kiedyś z jakąś stworzyć dom Ale ona nie była ze mną szczęśliwa Dzisiaj nie pamiętam jej imienia Wnet wyszło słońce I spotkałem ciebie Nie przeszłaś koło mnie obojętnie Ty jedna potrafiłaś rzucić wszystko i być w tym nie oczekując nic w zamian Powiedziałaś ,że jesteś dla mnie ,jesteś ze mną Minęło kilka lat ,jest ciepłe lato Czuje ciebie wokół mnie I choć widzę nieraz ,że płaczesz to wspólnie naprawiamy błędy Z tobą spadam w dół i z tobą osiągam I wiem ,że co kolwiek się wydarzy ty pójdziesz za mną