Otul mnie swoim oddechem Daj sercu się nasycić Słów Twych melodią Niechaj we mnie stworzą symfonię Co do duszy Niby kropla wody spłynie Bo dusza moja jej pragnie Niby trawa po nocy ciemnej Rosy spragniona Dotknij mnie swoją skórą Niech nasze się połączą ciała Jak deszcz się łączy w potok Co rzekę w końcu tworzy Z innymi splatając swe wody Uśmiech mi podaruj choć jeden Niby słońca promień Co dni rozświela nasze By żyć mogło wszelkie stworzenie Bądź jak otchłań W którą wpadnę Bo w Tobie chcę na zawsze przepaść Jak ziarno w ziemi ginie By stokrotne Wydać plony Tak ja chce umrzeć Odciąć co złe w mym życiu By na nowo zrodzona u Twego boku Nowe rozpocząć życie Wyrwij mnie z prochu ziemi Swym sercem i miłością Niech raz wzlecę U Twego boku Niebo przeżywając za życia.