Pesadez de corazón y mente
Oto kończy się dzień
Odchodzi nocą w cień
I tajemniczy okres ten
Zabiera snom tlen
Bojąc się, co dalej?
Co i jak wydarzy się?
Przy oknie badam teren
Do gwiazd unoszę serce
Tak jak wzrok swój
Kieruję w głęboki mrok
Myśl o Tobie, jasnością jest
Tak mocną, że aż słyszę szelest
Czy to Ty, w głowie mej?
Czy zaczątek choroby psychicznej?
Było to było, nie powróci
Chol,, erne kłamstwo
Lecz wiara jest po to
By siły były na szukanie prób
Wiara w nadzieję, nadzieja w wiarę
Taki trud serca i umysłu pomiędzy
Przyjaźnią, zwątpieniem, a Kochaniem
I to nie jest wcale łatwym wyborem
Autor
66 744 wyświetlenia
1128 tekstów
102 obserwujących