Niech Żyje Królowa
Opiekowałaś się Nami
Walczyłaś ze szpiegami
Nienawidziłaś zdrajców
Kochałaś mądrość
Doświadczonych starców
Czułaś do swych ludzi Miłość
Zawsze miałaś za nic oszustów
Nie byli Twymi przyjaciółmi
Podeptali Cię 120 razy raz za razem
Potem zostałaś uderzona złym obrazem
W dumie szybko zło odeszło
Nie wiedząc, że sąsiadów tyle weszło
Ma Królowo, co się stało z Twą koroną?
Przyszedł Czwartek nagłą nocą
Co podpierał drzwi przemocą
A na sierpień gdzieś nad wodą
Ludzi już witali się ze zgodą
Przyszło słońce z blaskiem w grudniu
Odwilż tamtej zimy przyszła po 3 latach
Gdzieś w lipcu, lecz pod koniec
Gdy sąsiedzi sobie poszli
I stolarza zaprosili, napięte były spory
Na oddanie Naszej Królowej znów korony
Niby teraz jest wspaniale, niby fajnie i zabawa
Czy na kogoś teraz czeka pogarda czy pochwała?
Autor