''Sedno istnienia''
Ona znów przyszła
kolejny raz zachłanna
wzięła do siebie.
Widziałam jak śmiała się z nas
na czarno była ubrana
i poczułam wtedy chłód
gorzkość życia.
My naiwni
głupcy
stąpamy twardo
jakby to do nas cały świat należał
a linia jego przecież jest tak
cienka.
Czasem się boję
mój Boże
że tyle we mnie zaufania
do Ciebie
i nagle zaskoczę się
zagasnę
jak gwiazda spadająca-na niebie
i skończy się cały teatrzyk
ah! jaki to artyzm.
Błahość jest tylko w nas
nas-martwych.
Autor
4694 wyświetlenia
51 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!