kafejka na Stolarskiej...
odziana w codzienności szary płaszcz
spaceruję zakamarkami Krakowa
upojona wspomnieniami
w stanie lekkiej nieważkości
wstępuję do małej kafejki
siadam przy stoliku
gdzie scałowywałeś
mój uśmiech
zamawiam kawę
spoglądam w zamglone okno
przez tyle lat
nic się tutaj nie zmieniło
przewijam w pamięci
chwile spędzone razem
zapalam
i rozwiewam niepewność
ty żyjesz chwilami
mnie nie wystarczają
wykradane życiu
Autor
Dodaj odpowiedź 27 February 2012, 23:52
0 Madziu polecam ( znajduje się na przeciw Konsulatu USA ), bo miły klimat tam panuje :) a być może i ja tam będę, bo wpadam czasami do niej :)))
dziękuję i wzajemnie pozdrawiam z okolic Krakowa :)))))
Odpowiedź 27 February 2012, 23:49
0 pełen wdzięku wiersz. i chyba nawet odwiedzę tę kafejkę na Stolarskiej:) pozdrowienia z Krakowa!
Odpowiedź 23 February 2012, 22:41
0 Dziękuję Piotr :)))
pozdrawiam serdecznie :)))))Marjanie trafiłeś, że to taki jeden dzień wyrwany z życia...
Dziękuję :)))
pozdrawiam serdecznie :)))))Odpowiedź 23 February 2012, 19:50
0 Bardzo dobry i bardzo mi się podoba. Przypomina mi jeden dzień z życia. Pozdrawiam.
Odpowiedź