Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz Tekst dnia 9 February 2017

bo w czekaniu najgorsze jest niedoczekanie

od przebudzenia
ocieramy nasze słowa
o wierzchołki marzeń

pocałunki szkliste
składamy bladym świtem

kiedy odejdzie miłość
będziemy gotowi
na wspólny sen

83 945 wyświetleń
973 teksty
64 obserwujących
  • fyrfle

    10 February 2017, 09:14

    default drogi, ja ino se interpretuje, a sprośny byłem w łonie matki już pewnie, bez sprośności to miłość?

  • 9 February 2017, 19:29

    Nieee, to tylko kołatanie rozklekotanych cytatów. ;)
    Ale ćśśśś, niech sobie wszyscy myślą, że smoki zioną echem... z każdym oddechem. :P

  • Adnachiel

    9 February 2017, 19:23

    Echo serca robiłem sobie ostatnio, ale echo smoka to już wyższy poziom wtajemniczenia :))

  • 9 February 2017, 19:21

    Sorrki, jakieś echo mnie prześladuje... to nowa funkcjonalność cytatów... echh,
    ale gratuluję tyle razy, ile tylko chcesz. :))

  • 9 February 2017, 19:18

    Gratulacje. :))

  • 9 February 2017, 19:18

    Gratulacje. :))

  • dark smurf

    9 February 2017, 18:31

    od kiedy Ty taki sprośny Mirku :)

    ..trzy ostatnie są mega ;)
    takie wywołują spontaniczne komentarze :))

  • fyrfle

    9 February 2017, 18:22

    Czy dobrze rozumiem, że podmiot liryczny to bzykanko przed świtem?

  • 9 February 2017, 16:17

    Nie podzelam zdania ale szacun się należy

  • onejka

    9 February 2017, 13:16

    Alicjo, skoro Ty tak mówisz ;)

    Mariusz, cieszę się, że chociaż tytuł i bardzo doceniam, że o tym napisałeś, pozdrawiam :)