Menu
Gildia Pióra na Patronite

o szczęsciu Mym

odmienic los porwac Cie jak najdalej fal porwac ii niedojrzale niedoceniac?
byc z Toba do konca chwil
w nudzie w obludzie w biedzie czy w bogactwie to bez znaczenia
pewnego razu spotkalem roze ona rosla minute
jednom jedynom sekunde do dzis czuje twoj zapach pamietam jak objelas mnie!
do dzisiaj niezapomnialem tego co najdrozsze mi jest
tam u Ciebie na polanach Róż
teraz tylko marze
dotleniasz płuca me
zatrzymujesz siee
ocalilas obdarzylas
gwiazdą serce me!
MIalas tamtego dnia tak smutne oczy dziecinny sen
pamietam jak obejmowalas mniee
Magiczne glebokie oczy
Slodkie Tyskowe Cialoo!
usmiechalem sie niesmiało
chcialem by czas stanol
tak potrzebowalem Cie
chwila szybko pełzla
minuta zachaczyla mnie z nieba wyrosly chmury twe
tak powstawal swiat nasz
z oddali na polanach róż
do dzisiaj czuje twoj zapach
pamietam jak objelas mnie
do dzisiaj Roze twe oddalaly smaku sen
i juz wiedzialem co chcialem okien twych oczu przez cale zycie szukalem
i juz niewiedzialem jak bardzo wtobie serce załaskotalem?
Tak chwil z Toba calego swiata przez minute ukradlem?
ze podzieli nas w magicznym snie
stworzyl wiatr obdarzyl pragnieniem mnie
Ciebie w Chmurke wlozyl bys poznala mnie ?
jak ranilem tak trace
tak bardzo Potrzebuje Cie
niezmienie sie od razu uczysz zycia mnie!
auuu
auuu
niezmienie sie od razu uczysz zycia mnie
auu
auu
tak w trawie na polanie róż
pewnego deszczowego dniaa
szlas zmoknieta cala
ujrzalas w butelce mnie
niewiedzialas co kradniesz
z pod smietnika mnie
stary zryty deptak
ile duszy w nich jest?
tyle stóp tam pełzlo
tyle stąpa w niebie juz
niepewnym spokojnym krokiemm
ulozylas kolo kotka mnie
niekrzyczalem nielatałem?
ucisniety przez szklany bez
patrzylem jak pomalu otwierasz mnie
obdarzylas zyciem mnie
tak uszczesliwic Cie chce
na polanie róż
podlewajmy go kochajmy
tam stanie nasz wóz
18 latek mialem
18 jeszcze mam!
zamienilas to w spokojny niewinny sen
w tym snie znajdziesz mnie!
ryczec jak baba chce do dzis potrzebuje Cie....
THe END ;d
Schizofrenia czy wena? jedno i 2 ;d jak z zyciem jedno bez 2 niema poco zyc bo samotnie niemozna wciąz
byc! az mnie nieraz bierze zlosc bo w śnie klątwą uleczyc sie chcialem

738 wyświetleń
11 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!