Menu
Gildia Pióra na Patronite

Do Monique

Obrazu mi swego szczędzisz dla draki
Szaleństwa obnażam oczu przekrwienie
I spać po nocach, nie sposób jednaki
Oznak mizerności, serca bicia drżenie

Sunę wraz z wiatrem spojony niebytem
Słońce ucieczką w cień czasu zabawiam
Deszczem obmywam słowa ukryte
Których na głos, rzec mocno się obawiam

Jeśli w uliczce nagłym spotkaniem
Losu zrządzeniem na siebie wpadniemy
Zmuszone usta pocałunkiem związane
Razem na zawsze w sobie zaginiemy

Ni pęd to języków ani objęć śmigłych
Żadna to sztuczka na prędko utworzona
Powolna jak dotyk dłoni niezwykłych
Dosięgnie nas miłość, prawdą uchwycona

Lecz jeśli wydusisz, tęsknotę swego ciała
Przeszłości lęki, nowych objęć bliskość
Ugodzę się w serce, tuż obok moja wiara
Zezwoli ci odejść, spełni powinność

W tę samą ulicę zmienioną w dosłowność
Zapędzę się jutro na przekór swej woli
Papieros wypuści z żył życie na wolność
Rozpłynni mnie nagle, do lotu zezwoli...

Vort 2011.07.

15 296 wyświetleń
150 tekstów
72 obserwujących
  • sand

    25 July 2011, 23:23

    hmm

  • Vort

    25 July 2011, 21:47

    Najlepiej mi idzie samemu.

  • Vort

    25 July 2011, 21:32

    Ale paliłem :)

  • awatar

    25 July 2011, 21:30

    dzisiaj międzynarodowy dzień humoru ?, kolejne teksty coraz zabawniejsze, pozdr.