Dlaczego nie śpię, czyli sonet o początkowym końcu.
Noc piękniejsza jest niźli dzień słoneczny.
Ciemność rozświetlona księżyca blaskiem-
mroczne uczucie, zabijane brzaskiem,
chaosem rutyny, jakże zbytecznym
Świeży zapach mokrej godziny duchów
wyzwala chęć do życia, smakowania,
czucia, kompletnej miłości oddania,
Kalejdoskop pełen magicznych ruchów.
Fabuła książki, gdzie noc głównym wątkiem.
Wschód epitafium, końcowym dziękuję,
także rozmyślań męczarni początkiem
Wspomnienia piękna na długo, tak czuję,
zatrząsną szaroburych dni porządkiem.
Tobie, Noc, istnienie me ofiaruję.
Autor
6198 wyświetleń
72 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!