Ziemia obiecana w pośpiechu
Noc jest spóźnionym autobusem
miejskim
o przybrudzonych oczach
Na siedzeniach senni ludzie
dotykają swoich odbić
w zaparowanych szybach
To jest jak nieregularna modlitwa
do boga w butach wojskowych
który będzie wytracać niewiernych
żujących beztrosko gumy balonowe
Jedynie Bolek i Lolek
nie mieli większych problemów
a ludziom i autobusom
jak psu kość
chleb
i słoik dżemu.
Autor
128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących