Joasiu, kolejny raz dziękuję, że ciągle... rozumiesz i tak sobie myślę, że ...w tych moich " niepoukładanych wersach" odnajdujesz też....cząstkę Siebie ;)) dlatego...Jesteś...
Urodziwa Bogdanie to ja raczej nie...jestem ;)), ale altanę jak nic zbudować...mogę ;))) a wodę może czasami też da się zapalić...przecież Sylwester przed nami ;)))
dziękuję i pozdrawiam, spokojnego wieczoru życząc :))
Zawsze dotrzymuję słowa, tylko czasami w tym moim zaganianiu....z opóźnieniem ;)) ale ja uwielbiam swoją pracę więc....wszystko inne odkładam na później :) trzymajcie się :))