Nie wiem ile jeszcze wytrzymam z Tobą. Często walczę sama ze sobą. Z tego wychodzą cięcia na skórze, To już niestety jest w mej naturze. To jest mój jedyny ratunek I na złamane serce opatrunek. Gdy patrzę na Twoje zachowanie, To wiem, że niedługo będzie rozstanie. Więc nie wiem co dalej będzie Kochanie. Przeczuwam, że coś złego się stanie.
Nie znasz mnie, a gardzisz takimi jak ja, ludźmi z bliznami, po przejsciach, którzy powoli wspinają się ku górze... Jak Tobie kiedyś chwila załamania się przytrafi, to uwierz mi też będą Tobą gardzić... Z takim podejściem to przyjaciół nie znajdziesz, albo znajdziesz takich którzy się odwrócą od Ciebie..
Rozumną. Po prostu są to ludzie nieobliczalni. Boimy się wariatów ,pijanych furiatów, narkomanów co są gotowi okraść i zabić dla działki. Pogarda to stan normalny i powszechny tylko jakoś nie modny. Nadto nie lubię jak dzieci mnie pouczają. Proszę zaczynać pytaniem. Wnioski proszę formułować znacznie później.
Z całym szacunkiem RozaR, ale jesteś słaby skoro pogardzasz kimkolwiek. Pogarda dla słabych czyni Cię jednego z nich. Jaką trzeba być istotą, by nie respektować swojego gatunku?
Gdy przychodzi burza, później, zawsze musi wyjść słońce. Czasem warto pocierpieć trochę dla tego słońca. Myśl pozytywnie... Wiem, że to trudne, ale trzeba się starać. Trzymaj się ;)