tylko w klatce jest miejsce na wnikanie
Nie wiem czy chcę rozsunąć kotarę nocy,
wpuścić trochę światła
i podać się na tacy
a co, kiedy lepiej przyzwyczajać oczy do mroku ?
może warto zrobić jeden krok,
wyzbyć się lęku,
żeby więcej nie zasłaniać tego co nieodwrócone
jeden po drugim
albo drugi po trzecim
(bez znaczenia)
rozepnę czasu guziki
o czwartym lepiej byłoby nie pamiętać
zwłaszcza teraz
gdy bezboleśnie wślizguje się w samotność
" Klatka mnie wezwała, powiedziałam: "wejdź"
Nigdy więcej się już tak nie otworzę,
ani nie położę twarzy na ziemi, ni zębów na piasku
Nie będę tak leżeć do końca dni "
Autor
Dodaj odpowiedź 21 June 2014, 13:17
0 Twoje wiersze Onejko mają zawsze w sobie dużo treści i zamyślają-pozdrawiam serdecznie na dzień dobry :)
Odpowiedź 13 June 2014, 21:16
0 Natalio, Xavier, dziękuję za czytanie :)
RozaR cóż Ci rzec ? kobiety tak mają, jedno mówią, drugie robią, w klatce podobno weselej, ale kto tam wie .
Odpowiedź 13 June 2014, 19:51
0 Podobnie mówiła moja znajoma że dusi się - okazało się że w swym związku , zresztą wróciła potem do niego .
Odpowiedź