Menu
Gildia Pióra na Patronite

Fyrfl Wiatr

Nie rozumiem czemu ludzie chcą sięgać gwiazd
Jeśli nawet z ich oczu widać wszystko
Być wiatrem to jest dopiero coś
Przenikać ludzi ich miłość czuć
Potem na plecach ponieść materię jej
Rwać muskać usta spragnione i ech
Strzępki zostawiać jej co weżrą się
Huraganem wyrwać nienawiść z zatrutych czakr
Rozrzucić potem grzmotem ją
Gdzieś w samotnych wąwozach
Gdzie nie ma ludzkich serc
Więc nie skażą się
Rozumiem być wiatrem
Bo to jest szaleć w tańcu pogo
Z ogniem ziemią i z wodą wrzeć
By w końcu osiąść na szesnastoletniej piersi
Jej sutek łakomy nadziei ssać
Lecz nie myśl że wiatr to lubieżnik swawolnik
Jenej
On wie
Piersi teściowych pragnął tak samo
Wiatrów uniesień
Nóg hen po i na nad pagony
Głaskań dłońmi
I to twoimi dłońmi
Na których za wiatru sprawą
Żywioły osiadły
Razem to miłość
I znowu zabiera ją wiatr

297 733 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!