Menu
Gildia Pióra na Patronite

paciorki

nie płacz
nie złorzecz kamieniom
które ktoś ci na drodze rozsypał
może kiedyś most z nich zbudujesz
nad przepaścią rozpaczy
tam gdzie miłość rozkwita
zawsze są jakieś ciernie
nie mów
że Bóg cię opuścił
On ukrył cię w swoich ramionach
ci których kochasz zostają
nawet jeśli ich nie możesz zobaczyć

137 912 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • giulietka

    14 March 2017, 07:18

    zapach_bzu, piękna interpretacja.
    RozaR, dziękuję.

  • zapach_bzu

    13 March 2017, 20:28

    ...Nie pytaj, dlaczego.
    Wszystko ma swe przeznaczenie...
    Pięknie :) Pozdrawiam.

  • RozaR

    11 March 2017, 03:04

    Ładnie - owszem .
    Ale bym dodał jeszcze krople goryczy .

  • Adnachiel

    10 March 2017, 16:44

    Mirku... Wprawiasz mnie z zachwyt nie lada :)
    Pozwolę sobie zapisać w moim kajecie z błękitami giulietki :))

  • giulietka

    10 March 2017, 13:47

    Mirku, zachwycasz, zadziwiasz, wzruszasz.
    Bardzo piękny wiersz, dziękuję Ci.

  • fyrfle

    10 March 2017, 12:04

    Ukrył cię w swoich ramionach
    Szeptał nuty Smetany aż słuch wypełnił błogością
    Dłonią obtarł łzy i pozostawił ją
    Widoków pełną z panoram Beskidów
    Aż perspektywy znowu miłością
    Utulił tak że z powrotem dnie i noce
    Ciszą spokojem i dobra szczodrością
    Jeszcze przywrócił ust twoim modlitwę
    Tak byś cieszył się z Nim łącznością
    I ogień i wodę i wiatr twojemu Losowi
    Tak drugiego człowieka tobie dał
    Dał na dalszą drogę i poszedłeś
    I wiesz że idąc teraz wszystko możesz
    Wszystko co ma sens jest
    A nie tylko niepewnością że być może

  • giulietka

    9 March 2017, 12:04

    Kiedy ocieramy paciorki łez naszych dzieci, myślę, że wtedy nawet w niebie pada deszcz...
    Na szczęście po deszczu zawsze przychodzi słońce, ale czasem wcześniej przychodzi tęcza uśmiechu Przyjaciela.
    Dziękuje Ci za te rozszczepione kawałki światła, które zostawiasz przychodząc.

  • Adnachiel

    9 March 2017, 11:38

    Dziś w moich stronach deszczowo, buro i ponuro, ale za każdym razem, gdy zjawiasz się, czy to z nowym wierszem, czy odpowiedzą na wiersz mój, wychodzi słońce.
    Myślę, że przyjaciele już tak mają, że opromieniają nasze życie, nawet jeśli czynią to z góry, światłem gwiazd. Bo przecież nawet nieobecni bliscy, zawsze są blisko.
    Piękny błękitny wiersz.

  • giulietka

    9 March 2017, 11:09

    dziękuję, Mirku, ale to nie moja zasługa, to łaska.

  • fyrfle

    9 March 2017, 10:19

    Gratuluję wiary emanującej w tych strofach