Getsemani
nie jestem godzien Panie
patrzeć na Twój ból
więc pełen żałoby cichej
wzrok zasłaniam łzami
bo duszę mi targa
każdy gwóźdź który Cię rani
19 February 2016, 21:57
tak krótki wiersz, a tak cudowny.. Czytam go już kolejny raz i z przyjemnością przeczytam jeszcze kilkanaście.. albo kilkadziesiąt :)
16 February 2016, 20:36
Wprawiacie mnie w zakłopotanie :)
Ale jestem Wam za to ogromnie wdzięczny.
Dziękuję za te wszystkie dobrości, którymi mnie obdarowujecie.Pozdrawiam serdecznie.
Idę szukać natchnienia :)PS. Marku1410, wybaczam, ale tylko dlatego, że Ty mnie poprosiłeś :)
16 February 2016, 20:25
Zazwyczaj czytam Cię ,,po cichu,, bo nie odnajduję słów na zachwyt jaki budzisz.
Twoja wiara jest naprawdę siłą.
16 February 2016, 14:32
kolejny raz brakuje mi słów ,pisz dalej i nie przestawaj Adnachielu :)))
Pozdrawiam :))
16 February 2016, 12:56
Adnachielu niczym nowym nie zaskakujesz jak zwykle wyjątkowo .........
Pan zanurza w kałamarzu Twoje pióro, prowadząc Twą rękę po pergaminie daje świadectwo swojego istnienia w nas ludziach. Widzieć Boga w drugim człowieku......PS. Adnachielu bądź łaskawy zlituj się nad duszą profesora.
16 February 2016, 12:15
Dziękuję Giuli i wzruszenie również odwzajemniam muzyką :)
16 February 2016, 12:11
Tutaj nie trzeba więcej słów, takie wzruszenie można wyrazić tylko muzyką:
