Menu
Gildia Pióra na Patronite

W przydrożnej kapliczce...

Nie gniewaj się proszę mój Panie,
że zamiast w przepięknym kościele
w przydrożnej kapliczce
wyznaczam sobie z Tobą spotkanie…

Mój ubiór zbyt skromny,…bo żyję w biedzie i trudzie…
Nie wiem czy zdołałem na tak zacne miejsce zasłużyć…
w świątyni pełnej złota i zamożnych ludzi…
tutaj mogę dać Ci więcej…i piękniej Ci usłużyć…

Uporządkować Twój dom zaniedbany muszę…
polne kwiaty w glinianych wazonach postawię…
Zapalę świeczkę…ogrzeję troszkę duszę…
i opowiem Ci o swojej szczerej poprawie…

Odejdę, gdy usłyszę kroki pielgrzymów słowem pokrzepionych…
i ich dyskusje o życiu o pieniądzu…
Nie chcę by pomyśleli tak jak kiedyś…
że przyszedłem tu by ukraść krzyż z mosiądzu…

189 975 wyświetleń
1575 tekstów
600 obserwujących
  • deseo

    22 March 2011, 09:44

    Poezja...

  • Przemio

    10 March 2011, 11:18

    "Nie chcę by pomyśleli tak jak kiedyś…
    że przyszedłem tu by ukraść krzyż z mosiądzu"

    głodnemu chleb na myśli. mając dużo chrzechów na sumieniu, ludzie myślą, że inni też tak nisko upadli, pozdrawiam ; ]

  • giulietka

    9 March 2011, 20:04

    Gerardzie jest jakaś dziecinna wręcz szczerość i ufność w tych słowach, i czystość serca, które przepełnia prawdziwa "niezłocona" wiara...

  • Irracja

    9 March 2011, 10:15

    ... wzajem, Gerardzie...

    :-)

  • Seneka 18

    9 March 2011, 10:11

    Z serdecznym przyjacielem można sobie pozwolić na odrobinę przekory :).
    Pozdrawiam Grześku :)

  • Irracja

    9 March 2011, 10:09

    ... Nie gniewaj się proszę mój Panie,
    że zamiast w przepięknym kościele
    w przydrożnej kapliczce
    wyznaczam sobie z Tobą spotkanie
    ...

    ... a za cóż ma się gniewać?... z serdecznymi przyjaciółmi lepiej się rozmawia w "kameralnym alkierzu" niż na sztucznych salonach...

    ;-)