Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ja trup...

Nie doszła myśli moja, serce zatrważa
Oddech już ustał, ciało zamarza
Otwarte ślepia czeka chłodny dotyk
W ustach krew, płynny narkotyk

Leżę w bez ruchu, ciemność nadchodzi
Kostucha kroczy, w krwi mej się brodzi
Czekałem na nią od lat już kilku
Złe duchy wokół ryczą z wysiłku

Ciężar mój, przygniata je do ziemi
Kula grzesznika zbliża się do cieni
Coraz gorącej w puste me ciało
Na jednym wyroku było za mało

Stoję w majestacie Stwórcy, głowę chylę
Nic już nie naprawię, już się nie mylę
Wieczność nadchodzi, sens się wyłania
Wszystko powodem, braku kochania.

1099 wyświetleń
22 teksty
0 obserwujących
  • awatar

    28 January 2014, 14:57

    chyba "leżę w bezruchu" - na dowolnie wybranym brzuchu - to wtedy w ruchu

  • WolfSoul

    25 April 2013, 19:59

    Uwielbiam...