Niedługo porozmawiam z Bogiem, Powiem o wszystkim, jak tylko mogę, Jak co roku, mocno pochylę głowę, Jak co roku, przytulę pokorę, Zatonę w zadumie minionych lat, W refleksji słowie, w śród blizn i łat. I w szczęściu, co od Niego dostałem, I w smutku, co go czasem chowałem. Gdy choinkę ubieram, rozmawiamy sobie, I choć wiem, że ma tyle na głowie, Wysłucha, a ja Jego uśmiech zobaczę, I jak co roku, pewnie zapłaczę.
Bardzo dobry wiersz promujący polskość, chrześcijaństwo, ewngelizujący muzułmanów i nawracający ich na drogę Chrystusowej miłości i nie ironizuję. Musimy głosić im ewangelię i miłością przekonywać ich by porzucili doktrynę i tradycję islamu, który jest nienawiścią. Jako chrześcijanie i katolicy musimy dawać świadectwo prawdzie i głosić miłość, jednocześnie tam gdzie trzeba nazywać rzeczy po imieniu, a islam jest złem.