Korki po winie próbują żyć
Na tle nieba
plastikowe butelki
aluminiowe puszki
i ścierwa
z solą w wymionach
kiszony błękit w tabletkach
pod estakadą
w Gdańsku
przy dworcu kolejowym
w kokonach śpiworów
dojrzewają bezdomni
dając znaki nocy
żarzącym papierosem
na dnie nieba piekła nie ma
jest nawet sklep z wędlinami
stara kobieta
dusi w portfelu świętą rodzinę
która rozpycha się łokciami
Autor
128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących