Menu
Gildia Pióra na Patronite

Węwnętrzny niepokój

Na powłoce oddechu serca
Para skroplona niczym łza ścieka -
Kropla napięcia zatacza się i skręca
W stronę cienia w dół ucieka,
By przyjrzeć się bacznie demonom
Spod łóżka grubo otulonej naiwności
koce zaprzeczenia nie uchronią
przed tymi potworami beznadziejności.
W mroku szepty się plączą
"Toż to straszne, toż paskudne!"
Gdy ciche pogłoski się łączą
Wszelkie nadzieje są złudne -
Już za późno, już krwią zalewa się serce
Drży Strach, drży Bólu powieka
Depresja ostrze zaciska w swej ręce
Broń trucizną Samotności ocieka.

4298 wyświetleń
73 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!