Piosenka autorska.
Byt.
Na pograniczu dobra i zła
w nostalgii pieszczot nocy i dnia
szczęście spotyka się z niedolą chwil
gdzie sens istnienia ze śmiercią śpi
Melodia gniewu zszarganych prawd
uczucie żalu w obrazie kłamstw
walka o dumę, nad głową dach
przed samotnością samolubny strach
Śpiączka w marzeniach, koszmarny sen
codzienna strzała stuparu serc
w pięknym ubraniu matka na wznak
w nieświadomości smutku, jaki tam świat
Krytycy życia uczą jak trwać
codzienność pragnień, codzienność krat
grubasy pychy, anioły zgliszcz
ukierunkowany sztuką zwą byt
Dodaj odpowiedź 30 January 2015, 00:00
0 Chodzi o pogrzeb, matka w trumnie ubrana w piękną czarną suknie, która przed śmiercią w smutku rozmyślała, dokąd tak naprawdę się uda
Odpowiedź 29 January 2015, 23:42
1 odKilka genialnych wersów i metafor zawarłeś w tym utworze. Zdecydowanie to "perełki", jak mawia nauczycielka od polskiego. Bardzo mi się podoba. Nie rozumiem jednak dwóch ostatnich wersów w przedostatniej strofie.
Odpowiedź