Menu
Gildia Pióra na Patronite

Taki sobie zardzewiały pejzaż

Na poboczu drogi
zalega koń
o znudzonym oddechu
i kopytem
bawi się z Ziemią

Na ławeczce
siedzi woźnica
i powściąga przekleństwa w gębie

Ma w ręce bat
ale konia nie bije
sam cięgi brał
w przeklętym dzieciństwie

Teraz węgla fura
i wina butelka
próchnica rozpycha łokciami
rozchwiany 'zębostan' w gębie

Stara marynarka
i czapka futrzana
skład opału i klient
do nocy od rana

127 931 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • agniecha1383

    2 January 2013, 16:04

    niesamowity... Ty jak i wiersz.
    Zycie prostych ludzi wokół...czy biedę...opisujesz w taki niezwykły sposób... czytając człowiek przebywa wśród Tych ludzi i miejsc...
    kolejny wspaniały wiersz...pozdrawiam

  • 2 January 2013, 12:18

    lubisz zanikające pejzaże
    i ładnie kreślisz
    pozdr.

  • misiek45

    1 January 2013, 20:13

    Witaj Piotrze w Nowym Roku wiersz ma w sobie specjalny urok i przez to jest osobliwy i wyjątkowy,skojarzył mi się z nim wiersz: Zaczarowany dorożkarz...-miłego wieczoru życzę:)