Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kres

Napiszę dziś wiersz
co ciężar serca unosi
jak Bóg ziemskie prośby do niego.

Zmiłuj się życie,
odwlekaj usterki
i zwiń wachlarz doświadczeń
co ból wywołują.

Podaruj mi zdrowie
na chwil parę
by sił nabrać
na ponowne chorowanie.

Zdecyduj o byciu na stałe
z dłonią na udzie
głosu wołaniem'
o spaniu samej.

Unikaj tajemnic
Aniele Boży Stróżu
usłysz wołanie
tak
nie
na zawsze
nigdy
czy też wcale?

78 918 wyświetleń
936 tekstów
120 obserwujących
  • 21 February 2012, 22:38

    O jeja... Jejku... Nie wiem, co powiedzieć.

  • meedea

    21 February 2012, 19:21

    Dziękuję...

  • słoneczniki

    21 February 2012, 19:12

    Piękny...

  • anna kowalczyk

    21 February 2012, 18:51

    ...ta modlitwa zostanie wysłuchana całością...z pewnością..:)
    ( wiele miesięcy pisałam w myślach tę" trzecią zwrotkę",
    a cud się zdarzył, gdy brakło miejsca na oddech )
    hmmm...czwarta też mi bliska...:)

    uśmiechnij się, będzie dobrze...:)...wiersz pełen nadziei, pięknie...

  • Seneka 18

    21 February 2012, 09:14

    Piękny wiersz...trzecia zwrotka jest mi bardzo bliska...
    Pozdrawiam.

  • R.A.K.

    21 February 2012, 07:38

    Ładnie!
    Pozdrawiam.