Napisałam cię od początku do końca. Wers po wersie, po stroficy strofica, Przyodziałam skrzętnie słowami Wypełniłam stylistycznymi środkami
Narysowałam każdy detal twojej twarzy. Dałam ci oczy, o których żeś nie marzył. Nieokreśloną kredką usta twoje stworzyłam Takie byś nimi dobrze smak z ust moich spijał.
Wyśpiewałam melodię twej duszy. Pieśnią zdecydowałam, co serce twe poruszy. Na pięciolinii jak masz żyć zapisałam I na gitarze wdzięcznie ci zagrałam
Nauczyłam cię operować pięknymi słówkami. Obdarzać mnie namiętnymi pocałunkami. Kochać, adorować, ubóstwiać, podziwiać Moje złostki i humorki bez słowa wytrzymywać.
Wyrzeźbiłam ci charakter naprawdę doskonały Dłutem wydłubałam wszelkie twoje wady Ze skały, z kamienia potwornie twardego Zbudowałam twą osobowość. Stworzyłam cię całego.
I w końcu nazwałam cię moim ideałem. Jesteś perfekcyjny i duchem i ciałem. I każdej nocy śnię o tobie, każdego dnia marze Mimo tego wszystkiego nie mogę cię znaleźć.