Na moim brzegu cisza nieroztańczone śpi niebo słone krople wtapiają się w krajobraz moich ust i tylko znajomym szeptem wiatr pyta mnie dlaczego serce nie chce już bić w rytmie tamtych nut
Nad ciemnych myśli skarpą stanęłam zbyt daleko osunęła się twoja ziemia pod moimi stopami słyszałam twój głos jeszcze we mgle nad czarną rzeką gdzie mnie szukałeś wzrokiem pomiędzy złymi snami
Nie jestem już gwiazd hetmanką której niebo zazdrości odbicia nie pojmuję ciągle dlaczego pochylasz się nad mym cieniem ale uwielbiam gdy patrzysz na mnie przez promień księżyca i dotykasz mych rzęs najpiękniejszym ze smutków utkanym spojrzeniem