Menu
Gildia Pióra na Patronite

gdybym spotkał cię w niebie

najtrudniej dotrzymać kroku
tym którzy nas uczą odchodzić
bez oglądania za siebie
drżących krzyżyków na drogę
w niedokończonych różańcach

bez obietnicy skradzionej
przekornemu losowi

że jeszcze wrócę do ciebie
zanim przekroczę gwiazd progi

a potem wyjść tak po prostu
jak się z pokoju wychodzi
od tych których kochamy nad życie
najciszej jak umiemy
na palcach

inspiracja Adnachiel

137 610 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • giulietka

    5 December 2016, 19:09

    Kamil, my graliśmy w nogę, a później słuchaliśmy opowieści księdza obżerając się batonikami z darów ;-) Ale to dawne dzieje, dziś już mało takich lekcji nie tylko religii...
    Zapach_bzu to bardzo wzrusza, kiedy czyta się takie rzeczy, ja właśnie piszę te wiersze, kiedy czuję, że mam dość, a zatem coś nas łączy ;-) a tak serio dziękuję za te słowa i to niezwykłe czytanie. Pozdrawiam ciepło!

  • zapach_bzu

    5 December 2016, 14:06

    Wszystko, co piszesz, jest tak delikatne, tak zwiewne i lekkie jak puch. Okrywa moją duszę... Ogrzewa moje serce... Gdy jest mi ciężko, mam Twoje wiersze...
    Dziękuję!

  • Kamil Borkowski

    23 November 2016, 13:33

    Dołączam się do zaskoczenia, serio, ktoś uważał na religii? :D Ja na religii odpisywałem prace domowe :D

  • giulietka

    22 November 2016, 07:57

    Bronek, o tym wszystkie kobiety wiedzą... i Ty!;)
    ...ale że uważałeś na religii, to mnie zaskoczyłeś;)

  • Adnachiel

    22 November 2016, 06:43

    :)

  • Sexoh't

    22 November 2016, 01:30

    adnachiel to jest fajny chłopak, tak miał na imię jeden anioł, pamiętam z religii

  • 21 November 2016, 20:58

    Madź, Ty jesteś niesamowita...
    Miłego wieczoru. :))

  • giulietka

    18 November 2016, 08:10

    M., gdyby nie Ty, nie byłoby tego wiersza, podobnie jak innych wierszy,
    także nawet jeśli nie wspominam pod nimi Adnachiel'a możesz czuć się współwinny:)
    Bardzo się cieszę, że potrafisz się przejrzeć w tym, co piszę i zobaczyć coś więcej, niż udało mi się wyrazić słowami.
    I za to z serca Ci dziękuję.

    Kamilu, nie wiem, co powiedzieć zauroczona tą ciszą, którą mi zostawiłeś jak piórko na parapecie okna.
    To zaszczyt czytać takie wiersze pod swoimi bazgrołami i szczęście pomilczeć w takim towarzystwie,
    więc pomilczę sobie tu z Wami;)

    Dobrego dnia, Panowie!;)

  • Kamil Borkowski

    17 November 2016, 15:33

    "Przyjdź ciszo
    urodzajny deszczu
    napełnij uszy milczeniem
    swych ogromnych basetli

    rozpluskaj swoje lutnie
    skrzypce dudy tambury
    połącz strunami
    niebo z ziemią

    niech stanie się tak cicho
    jakby śnieg spadł przed świtem
    tak cicho by w tej ciszy
    słychać było szept zmarłych

    Zastąp ciszo gołębico
    przedrzyj się białym piórem
    przez obręcz żelazną huku
    wokół wrzącej planety

    spadnij rosą na wargi
    oczyść z wszelkiego zgiełku
    daj się połknąć jak hostia
    ucisz nas do głębi"

    Twój wiersz jest gołębicą, Giulietko.
    Ciszą.
    Pozdrawiam.

  • Adnachiel

    17 November 2016, 13:11

    Do takiego wiersza koniecznie trzeba skomponować muzykę! :)
    To dla mnie zaszczyt, gdy pod tekstem widzę, że wspomniałaś Adnachiel'a.

    Twoja poezja M., to czyste i pełne światła zwierciadła, w których przeglądając się, kreślimy własny portret. A czasem to Ty nadajesz człowiekowi anielski kształt.
    To piękne i doprawdy ma niezwykłą moc.
    Mój świat już się zmienił, bo...
    na drugim brzegu drży słońce
    jak dłoń co zapala świecę
    uśmiecham się
    już nie tęsknię