Menu
Gildia Pióra na Patronite

W nocy

Naginam swoje myśli do twojego punktu widzenia. Ale czy warto? Czasami przedłużam tę chwilę tuż przed zaśnięciem by wyobrazić sobie dotyk twoich męskich dłoni, zapach pleców, by poczuć twój gorący oddech na mojej szyi, uświadczyć chwili gdy przechodzi dreszcz, przypomnieć sobie pocałunek. Zasypiam snem lekkim, czasem budzę się w środku nocy, jestem niespokojna. Rozglądam się po pustym pokoju w poszukiwaniu twojego cienia, widze księżyc. Z otwartej szafy wystaje rękaw twojej ulubionej koszuli. Wciąż jest na niej twój zapach. Poprawiam poduszkę, zamykam oczy, zasypiam. Nie myślę już o Tobie, o sobie, o nikim. Marzę tylko o tym żeby za szybko nie wstało słońce, które jednym zapowiada nowy dzień, mi kolejną walkę...

59 wyświetleń
1 tekst
1 obserwujący
  • PetroBlues

    15 August 2012, 18:10

    Hmm, emocjonalne i zatrzymujące. Nie jest to jednak wiersz Sophie:)