Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dojrzewanie i Starzenie

Myśli zawsze szukają
Słów zgrabnych, zwiewnych, znaczących
W dwóch słowach mądrych i pięknych
Mogących je wyrazić, dookreślić, dopełnić
Niczym odnowione, koniakowe broguesy
Na miarę szyty, czekoladowy garnitur
Odrębne zupełnie
Od długich, pociągłych, pewnych sznyt
Dopełniających powierzchnie diamentów
Przecież skacząc w króliczą dziurę, zbudzisz się z pierwszym pianiem kura
By wstać
Wzrosnąć wzorem najwyższych wieżowców
Windować na wysokość oczekiwań ich oczu
Tylko po co?
Częstokroć się zastanawiam
Czy życie to predestynowana kaligrafia
Każdy daje świadectwo sobie i nikomu ponad (i pod)
Nawet wertykalnie na dnie, można poszerzyć horyzont i chwycić istotę, esencję, cóż więcej chcieć
Skoro wciąż do przejścia
-
Szmat czasu
My sami i
Ludzkie pojęcie
-
w dzienny porządek z niekoniecznego chaosu

9826 wyświetleń
195 tekstów
8 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!